Opis producenta:
Odżywka do włosów zniszczonych z nowej linii Garniera `Naturalna Pielęgnacja` wzbogacona ekstraktami z olejku z awokado i masłem karité. Producent obiecuje że włosy po użyciu odzywki będą łatwiejsze w rozczesywaniu, odzywione, niewiarygodnie miękkie i błyszczące. Odżywka ma gładką i kremową konsystencję, która nie obciąża włosów.
Skład:
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1). (03.07.2010)
Całkiem sympatyczny, prawda?
Moja opinia:
Po pierwsze: mam kręcone włosy, ale nie taką sucha, puchatą wersję. Nawet wtedy, gdy stosowałam tylko szampon (czyli jeszcze jakieś pół roku temu, wstydze się,oj wstydzę) były w całkiem dobrym stanie, nie zniszczone, nieźle nawilżone. Jedyny problem jaki miałam i mam dalej, to bardzo szybkie prztłuszczanie.. Muszę myć włosy codziennie. Potem stałam się włosomaniaczką, ale to już nieważne.
O odżywce miałam. Kupując ją jakies dwa miesiące temu pomyślałam-im moje włosy są lepiej nawilżone, tym lepiej się krecą i kupiłam to w celach codziennego, czy prawie codziennego używania. to był błąd. Po tym specyfiku moje włosy były oklapniete i wygladały na przetłuszczone. Cóż, nie do używania. Ale dziwnym zbiegiem okoliczności kupiłam też pewną odzywkę, sygnowaną jako maska, która świetnie sprawdzała się w roli "na codzień" i to mi podsuneło pomysł, że moge wykorzystać odzywke Garnier własnie jako maskę. Tak zrobiłam. Po myciu włosów na godzinę pod folię i ręcznik (a ostanio pod folie i dwie czapki, co jest o wiele wygodniejsze). Potem włosy są genialnie nawilżone, nie pusza się,ae nie są tez obciażone i nie przetłuszczają się szybciej.
Opakowanie jest cłakiem wygodne, cena niska (ok.8zł). Własciwie jedyne, co mnie w niej troche odżuca, to to,że produkty Garnier są testowane na zwierzętach,ale cóż....
Ocena:
jako odżywka: 1/5
jako maska:5/5
Pozdrawiam,
też zauważyłam, że lepiej jako maska sie sprawuje, moze to za sprawą olejów zawartych w składzie
OdpowiedzUsuńJakbym mogła Cię prosić o wyłączenie weryfikacji obrazkowej :)
Usuńtutaj jest istrukcja: http://aniamaluje.blogspot.com/2012/02/blogerko-wyacz-weryfikacje-obrazkowa.html
hej kochana!:* zostaw u mnie adres maila pod konkursem na Tangle Teezer:*
OdpowiedzUsuń